PAŁAC MARIANNY ORAŃSKIEJ – SESJA ŚLUBNA – DLACZEGO AKURAT TUTAJ?

Wybierając miejsce na sesję ślubną kieruję się kilkoma kwestiami. Po pierwsze styl sukni ślubnej: czy na pewno wkomponuje się w to miejsce na plener? Po drugie: to jak Para czuje się w danym klimacie. Czasami zamki i pałace to zupełnie nie ich bajka. Po trzecie: czy warunki świetlne w tym miejscu spełnią oczekiwania mojej Pary co do preferowanego efektu końcowego. W przypadku Pauliny i Mateusza wszystkie te czynniki były na plus 🙂 Moim zdaniem idealnie wkomponowali się w panujący tam klimat.

Pałac Marianny Orańskiej w Kamieńcu Ząbkowickim to idealne miejsce dla fotografa ślubnego, który kocha architekturę. Dlaczego? To neogotycki, eklektyczny pałac. Każde miejsce jest tutaj wyjątkowe. Zarówno to odrestaurowane jak i nieodrestaurowane. Klimatyczna cegła i rozrzucone kamienie mogą stworzyć idealną scenę, w którą zza witraża będzie wpadały ciepłe promienie słońca. Marzenie. Tak właśnie jest w Pałacu w Kamieńcu Ząbkowickim. Dodatkowo znajdziemy tam odrestaurowany dziedziniec z fontanną, pnącym się bluszczem po ścianach pałacu i duże portale, które można wykorzystać podczas sesji ślubnej.

Oprócz tego pałac otoczony jest terenami zielonymi, więc cała sesja nie musi opierać się wyłączni na architekturze. Śmiało można połączyć naturę i wnętrza starego pałacu, co w efekcie końcowym będzie świetnym zestawem 🙂

Przed pałacem znajduje się fontanna, więc można wykonać magiczną sesję ślubną łapiąc w obiektyw promienie zachodzącego słońca lub sfotografować pałać od frontu z fontanną na pierwszym planie. Opcji jest mnóstwo!

SESJA ŚLUBNA W ZAMKU – PLUSY I MINUSY

Chociaż staram się dostrzegać plusy takich miejsc to muszę przyznać, że bardzo często jest bardzo dużo przeciwności.

Na pewno ogromnym plusem są możliwości i duża ilość miejsc, w których można wykonać sesję ślubną. Każda ściana może być ciekawym tłem. Jeśli mamy szczęście to przy słonecznym dniu możemy wykreować piękne cienie, które dodadzą sesji wyjątkowości. Wystarczy się rozejrzeć, uruchomić wyobraźnie i znaleźć inny, niezwykły kadr, taki, który nie znajduje się w portfolio co drugiego fotografa 🙂 Wykorzystujmy światło w takich miejscach!

Niestety dużym minusem takich miejsc są… turyści, którzy kręcą się po obiektach i tracimy dużo czasu, aby przeczekać takie momenty. Dodatkowo wpatrujący się w parę turyści mogą ich krępować przez co para nie czuje się swobodnie. Kolejnym minusem są warunki świetlne. Jeśli nie możemy zmienić terminu sesji, a dzień zapowiada się pochmurnie lub deszczowo to może być ciężko stworzyć to co zaplanowaliśmy lub co para chciałaby otrzymać w efekcie końcowym. Zamkowe wnętrza potrafią być bardzo ciemne i…zimne, więc wykonywanie sesji w takich miejscach w przedziale jesień-wiosna może być mało komfortowe, szczególnie dla panien młodych. W takich porach roku zawsze proszę o zabranie ze sobą czegoś rozgrzewającego – wybór dowolny 🙂

Jestem pewna, że każdy fotograf ślubny znajdzie idealne miejsce na wykreowanie magicznej sesji ślubnej w tym miejscu. Trochę wyobraźni, dobrych warunków świetlnych i bajka niemalże sama się napisze! Polecam wszystkim odwiedzić to piękne miejsce, bo naprawdę warto! A tymczasem zapraszam na sesję ślubną Pauliny i Mateusza 🙂