Kto nie marzy o sesji ślubnej wśród kwiatów o barwnym zachodzie słońca? No umówmy się, wszyscy kochają zachody słońca 🙂 A piękne otoczenie może tylko dodać uroku do sesji ślubnej.
Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta: ślub w stronach Pani Młodej – sesja w stronach Pana Młodego 🙂 Poza tym, miejsce w którym wykonaliśmy sesję jest niezwykłe! Mogłabym tam spędzić czas od rana do późnego popołudnia a i tak nie byłabym w stanie sfotografować wszystkiego co wpadło mi w oko.
Mieliśmy bardzo dużo szczęścia jeśli chodzi o pogodę, ponieważ nie mieliśmy pewności, że zastaniemy tak piękny zachód słońca, a wcześniejszą sesję ślubną, którą zaplanowaliśmy na tydzień wcześniej musieliśmy przesunąć z uwagi na duże zachmurzenie.
Naszą sesję zaczęliśmy późnym popołudniem i w pierwszej kolejności udaliśmy się do szklarni. Bardzo nas to… wymęczyło 🙂 Musieliśmy robić sobie przerwy na zaczerpnięcie świeżego powietrza – było tak duszno i gorąco! Ale, pięknie!
Spacerowaliśmy po ogrodzie szukając ciekawych miejsc do zrobienia zdjęć. Muszę przyznać, że przystanki robiliśmy co chwilę 😀 Tu ładnie, i tutaj, tam też. A może jeszcze tutaj?
I sama nawet nie wiem kiedy minęły te 3 godziny zdjęć. Było pięknie, barwnie i ciepło! 🙂
Zapraszam do obejrzenia sesji ślubnej z Ogrodu w Powsinie w Warszawie!
Poza sesją gorąco polecam odwiedzić Ogród Botaniczny w Powsinie. Każdy znajdzie dla siebie odpowiednie miejsce i gwarantuje, że będziecie cieszyć się cudownymi i wyjątkowymi widokami i roślinami.
Paula
Ale bajkowe miejsce!
Mnóstwo zieleni i takie światło…
Cudo!